Gra Satina
2 posters
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 1 z 7
Strona 1 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Gra Satina
Twoja karta postaci:
Imię&Nazwisko: Satin
Rasa: Półelf
Klasa: Wojownik
Wzrost: 180
Waga: 74
Ekwipunek: długi miecz, hubka i krzesiwo, suchy prowiant
Stan konta: 200 sztuk złota
Zaklęcia: -
Opis postaci: miły, cierpliwy, niestroniący od walki, ,msciwy,
Historia postaci:Urodzony w małej wiosce w królestwie Avonel. Jego ojciec był Elfem Szlachetnej Krwi a matka człowiekiem, ojciec po narodzinach dziecka odszedł. Mający jedynie 3 latka Satin stracił matkę podczas najazdu bandytów na rodzimą wioske. Został przygarnięty i wychowany przez byłego żołnierza, majacy teraz 20 lat Satin zamierza wyruszyć w świat.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zanim zaczniemy Twoją grę proszę o uzupełnienie troszkę dokładniej opisu postaci ^^' Chciałbym wiedzieć cosik o wyglądzie postaci i imię żołnierza który Cię wychował
Imię&Nazwisko: Satin
Rasa: Półelf
Klasa: Wojownik
Wzrost: 180
Waga: 74
Ekwipunek: długi miecz, hubka i krzesiwo, suchy prowiant
Stan konta: 200 sztuk złota
Zaklęcia: -
Opis postaci: miły, cierpliwy, niestroniący od walki, ,msciwy,
Historia postaci:Urodzony w małej wiosce w królestwie Avonel. Jego ojciec był Elfem Szlachetnej Krwi a matka człowiekiem, ojciec po narodzinach dziecka odszedł. Mający jedynie 3 latka Satin stracił matkę podczas najazdu bandytów na rodzimą wioske. Został przygarnięty i wychowany przez byłego żołnierza, majacy teraz 20 lat Satin zamierza wyruszyć w świat.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zanim zaczniemy Twoją grę proszę o uzupełnienie troszkę dokładniej opisu postaci ^^' Chciałbym wiedzieć cosik o wyglądzie postaci i imię żołnierza który Cię wychował
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Twoja karta postaci:
Imię&Nazwisko: Satin
Rasa: Półelf
Klasa: Wojownik
Wzrost: 180
Waga: 74
Ekwipunek: długi miecz, hubka i krzesiwo, suchy prowiant
Stan konta: 200 sztuk złota
Zaklęcia: -
Opis postaci: miły, cierpliwy, niestroniący od walki, ,msciwy.
Wyglad postaci:wysoki, szczupły, smukła twarz, lekko szpiczaste uszy, cera jasna,włosy krótkie koloru białego.
Historia postaci:Urodzony w małej wiosce w królestwie Avonel. Jego ojciec był Elfem Szlachetnej Krwi a matka człowiekiem, ojciec po narodzinach dziecka odszedł. Mający jedynie 3 latka Satin stracił matkę podczas najazdu bandytów na rodzimą wioske. Został przygarnięty i wychowany przez byłego żołnierza o imieniu Dragnar , majacy teraz 20 lat Satin zamierza wyruszyć w świat.
~~~~~~~~~~~~~~~~
sorra ze nieodpisywalem ta dugo.
Czy tak dokladny opis ci starczy?
Imię&Nazwisko: Satin
Rasa: Półelf
Klasa: Wojownik
Wzrost: 180
Waga: 74
Ekwipunek: długi miecz, hubka i krzesiwo, suchy prowiant
Stan konta: 200 sztuk złota
Zaklęcia: -
Opis postaci: miły, cierpliwy, niestroniący od walki, ,msciwy.
Wyglad postaci:wysoki, szczupły, smukła twarz, lekko szpiczaste uszy, cera jasna,włosy krótkie koloru białego.
Historia postaci:Urodzony w małej wiosce w królestwie Avonel. Jego ojciec był Elfem Szlachetnej Krwi a matka człowiekiem, ojciec po narodzinach dziecka odszedł. Mający jedynie 3 latka Satin stracił matkę podczas najazdu bandytów na rodzimą wioske. Został przygarnięty i wychowany przez byłego żołnierza o imieniu Dragnar , majacy teraz 20 lat Satin zamierza wyruszyć w świat.
~~~~~~~~~~~~~~~~
sorra ze nieodpisywalem ta dugo.
Czy tak dokladny opis ci starczy?
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
No ^^ Karta postaci mi teraz odpowiada ^^
Pozostaje tylko jedno...
<chwila napięcia, w której słychać złowieszcze bicie bębnów>
Zacząć grę Jazda! ^__^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Opuszczając progi domu Dragnara ruszyłeś ku nieznanemu... Zdążyłeś przejść przez jakieś nic nie znaczące miasto i dwie mało ważne wioski, w których nie spotkało Cię nic ekstremalnego, jeśli można to tak ująć ;P Twoją największą przygodą od momentu opuszczenia przybranego ojca było zaciekawione Twoją osobą spojrzenie w jednej z wcześniej odwiedzonych karczm (noszącej dosyć dziwny tytuł - "Konik Polny"), klienteria nie mogła się na Ciebie napatrzeć... Jakby nigdy półelfa nie widzieli! xP
-----------
To tyle jeśli chodzi o zarys ostatnich zdarzeń xD Obecnie znajdujesz się w wiosce Kordumn umiejscowionej w północnej części Avonel...
Miejscowi nie przejmują się Twoją obecnością jakoś szczególnie, widocznie bytowano już tutaj z elfami oraz półelfami ^^ Mieszkańcy wioski robią sympatyczne wrażenie...
Sama miejscowość przedstawia się całkiem ładnie - jest zadbana, bogata w różnej maści uozdobienia, przeważają wesołe barwy. Charakterystyczny styl zabudowy wioski - okolniczy, pozwala Ci bez problemu się w niej odnależć: W centrum plac z najważniejszymi punktami, a wokół zabudowa mieszkalna.
Jest środek dnia, słoneczko milutko grzeje, a na niebie nie ma ani jednej chmury ^^ Spokojnie, przyjemnie, no i brak sensacji. CR?
Pozostaje tylko jedno...
<chwila napięcia, w której słychać złowieszcze bicie bębnów>
Zacząć grę Jazda! ^__^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Opuszczając progi domu Dragnara ruszyłeś ku nieznanemu... Zdążyłeś przejść przez jakieś nic nie znaczące miasto i dwie mało ważne wioski, w których nie spotkało Cię nic ekstremalnego, jeśli można to tak ująć ;P Twoją największą przygodą od momentu opuszczenia przybranego ojca było zaciekawione Twoją osobą spojrzenie w jednej z wcześniej odwiedzonych karczm (noszącej dosyć dziwny tytuł - "Konik Polny"), klienteria nie mogła się na Ciebie napatrzeć... Jakby nigdy półelfa nie widzieli! xP
-----------
To tyle jeśli chodzi o zarys ostatnich zdarzeń xD Obecnie znajdujesz się w wiosce Kordumn umiejscowionej w północnej części Avonel...
Miejscowi nie przejmują się Twoją obecnością jakoś szczególnie, widocznie bytowano już tutaj z elfami oraz półelfami ^^ Mieszkańcy wioski robią sympatyczne wrażenie...
Sama miejscowość przedstawia się całkiem ładnie - jest zadbana, bogata w różnej maści uozdobienia, przeważają wesołe barwy. Charakterystyczny styl zabudowy wioski - okolniczy, pozwala Ci bez problemu się w niej odnależć: W centrum plac z najważniejszymi punktami, a wokół zabudowa mieszkalna.
Jest środek dnia, słoneczko milutko grzeje, a na niebie nie ma ani jednej chmury ^^ Spokojnie, przyjemnie, no i brak sensacji. CR?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
szukam tawerny i rozgladam sie zaczyms ciekawym
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Budynek pokroju karczmiennego odnajdujesz bez problemów w, przeciągu pięciu minut ^^
Wielki szyld zawieszony na łańcuchach przy żółto-białej budowli, miał namalowany kufel spienionego piwa... Co przykuło w tym malunku Twoją uwagę, wkoło kufla owinął się złoty smok, a raczej smoczek, którego pyszczek zanużał się w pianie trunku xD Niżej pod kuflem mieścił się żółty napis "Pod Złotym Smokiem". . .
Po drodze do owego przybytku, jak i teraz wokół, nic się nie dzieje ;P Czytaj - ludzie żyją swoim spokojnym życiem, żadnych awantur, ani napaści...
CR? :>
Wielki szyld zawieszony na łańcuchach przy żółto-białej budowli, miał namalowany kufel spienionego piwa... Co przykuło w tym malunku Twoją uwagę, wkoło kufla owinął się złoty smok, a raczej smoczek, którego pyszczek zanużał się w pianie trunku xD Niżej pod kuflem mieścił się żółty napis "Pod Złotym Smokiem". . .
Po drodze do owego przybytku, jak i teraz wokół, nic się nie dzieje ;P Czytaj - ludzie żyją swoim spokojnym życiem, żadnych awantur, ani napaści...
CR? :>
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
wchodze do karczmy.
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Wchodzisz do środka i zastajesz wewnątrz dosyć sporo ludzi, rozmawiających, śmiejących się i popijających piwo, żadne z klientów nie zwróciło na Ciebie uwagi.
Wzrokiem wychwyciłeś jeden wolny stolik, rzekłbym nawet, że specjalnie dla Ciebie przygotowany xD
Tutaj również panował obłędny spokój ;P
Wzrokiem wychwyciłeś jeden wolny stolik, rzekłbym nawet, że specjalnie dla Ciebie przygotowany xD
Tutaj również panował obłędny spokój ;P
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
zajmoje miejsce przy stoliku, i kiedy podchodzi kelner/ka zamawiam pieczonego kuraka i czerwone wytrawne wino.
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Żaden z kelnerów nie podchodzi, gdyż takowych tutaj nie ma xP
Nie jest to jakiś wielki miejski lokal, lecz zwykła karczma na wsi.
Zbliżył się do Ciebie, jakiś facet, zalatywała od niego jakże aromatyczną wonią piwa ;P
- W czym mogą służyć skromne progi "Złotego Smoka", szanownemu podróżnikowi? - bez wątpienia był to właściciel tego przybytku, miał on na sobie szarą kamizelkę z wymalowanym kuflem piwa i z tym samym złotym smoczkiem co na szyldzie ^^
Złożyłeś zamówienie, a karczmarz znikł Ci sprzed oczu.
Po niecałych dwudziestu minutach, karczmarz wrócił niosąc na talerzu pieczonego kurczaka posypanego dla ozdoby i również smaku pietruszką, postawił talerz przed Tobą i znowu zniknął, by po chwili wrócić z butelką wina i kieliszkiem:
- 6 sztuk złota się należy ^^
Nie jest to jakiś wielki miejski lokal, lecz zwykła karczma na wsi.
Zbliżył się do Ciebie, jakiś facet, zalatywała od niego jakże aromatyczną wonią piwa ;P
- W czym mogą służyć skromne progi "Złotego Smoka", szanownemu podróżnikowi? - bez wątpienia był to właściciel tego przybytku, miał on na sobie szarą kamizelkę z wymalowanym kuflem piwa i z tym samym złotym smoczkiem co na szyldzie ^^
Złożyłeś zamówienie, a karczmarz znikł Ci sprzed oczu.
Po niecałych dwudziestu minutach, karczmarz wrócił niosąc na talerzu pieczonego kurczaka posypanego dla ozdoby i również smaku pietruszką, postawił talerz przed Tobą i znowu zniknął, by po chwili wrócić z butelką wina i kieliszkiem:
- 6 sztuk złota się należy ^^
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
daje mu 6 sztuk zlota, i pytam sie czy ma wolne pokoje, zaczynam jesc kurczaka i pic wino
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Karczmarz, zgarnął szybkim ruchem ową kwotę (Twój obecny stan konta to 194 sztuki złota xD) i zamyślił się... Mrucząc coś pod nosem, nagle przemówił głośniej:
- Dwójka będzie dzisiaj wolna... Na ile dni chce pan tu zostać?
Mężczyzna pochylił się lekko nad Tobą...
- Dwójka będzie dzisiaj wolna... Na ile dni chce pan tu zostać?
Mężczyzna pochylił się lekko nad Tobą...
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
wezme pokoj na dzien, ile place?
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
- 24 sztuk złota proszę szanownego klienta ^^ - wyszczerzył zęby karczmarz, w jego szczęce widziałeś pewien ubytek ;P - Zapewniam, że to korzystna cena za dzień w dwójce. Będzie pan musiał poczekać, aż obecny rezydent dwójki się wyniesie, wtedy załatwimy formalności jak należy. A teraz, smacznego życzę! - to powiedziawszy karczmarz zaczął obsługiwać innych klientów, a Ty zostałeś "sam na sam" z pysznie pachnącym pieczonym kurczakiem, oraz czerwonym winem.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
to se zjadam i popijam, rozgladam sie po karczmie.
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Pałaszujesz sobie ze smakiem kurczaka, popijając drania winem :B
Rozglądasz się po karczmie co jakiś czas, lecz nie widzisz niczego szczególnego, panuje tu prawdziwy spokój... Aż dziw jak na karczmę, najwyraźniej wszystko w tej wiosce było wzorcem spokojnego ideału xD
Prawie skończyłeś kurczaka, gdy drzwi naprzeciwko Ciebie rozwarły się (dla wyjaśnienia, Twój stolik jest naprzeciw wejścia/wyjścia ;P)...
Stanęła w nich młoda dziewczyna odziana w oliwkowe, obścisłe spodnie (które podkreślały tylko piękne kształty dziewczyny), wepchnięte w ciemno-brązowe buciory sięgające niemalże do kolan, a także prostą kremową koszulę, owiniętą dziwnym skórzanym pasem... Na plecach łopotała jej ciemno-brązowa peleryna z kapturem nakrytym na głowę...
Spod kaptura wypływały kaskadą ciemne blond włosy, nie sięgające nawet do szyi, ale szczelnie zakrywające 3/4 twarzy... Z samej jej twarzy widziałeś, lekko zadarty nosek, uśmiechnięte usta i jedno wielkie błękitne oko...
Dziewczyna rozejrzała się po karczmie i utkwiła w Tobie swój zwrok... Przemaszerowała z gracją ten mały kawałek ku Twojemu stolikowi i uśmiechnęła się łagodnie, niewiesz czemu, ale zrobiło Ci się troszkę gorąco xD
- Dzień dobry, można się przysiąść? - zwróciła się do Ciebie łagodnym głosem.
Rozglądasz się po karczmie co jakiś czas, lecz nie widzisz niczego szczególnego, panuje tu prawdziwy spokój... Aż dziw jak na karczmę, najwyraźniej wszystko w tej wiosce było wzorcem spokojnego ideału xD
Prawie skończyłeś kurczaka, gdy drzwi naprzeciwko Ciebie rozwarły się (dla wyjaśnienia, Twój stolik jest naprzeciw wejścia/wyjścia ;P)...
Stanęła w nich młoda dziewczyna odziana w oliwkowe, obścisłe spodnie (które podkreślały tylko piękne kształty dziewczyny), wepchnięte w ciemno-brązowe buciory sięgające niemalże do kolan, a także prostą kremową koszulę, owiniętą dziwnym skórzanym pasem... Na plecach łopotała jej ciemno-brązowa peleryna z kapturem nakrytym na głowę...
Spod kaptura wypływały kaskadą ciemne blond włosy, nie sięgające nawet do szyi, ale szczelnie zakrywające 3/4 twarzy... Z samej jej twarzy widziałeś, lekko zadarty nosek, uśmiechnięte usta i jedno wielkie błękitne oko...
Dziewczyna rozejrzała się po karczmie i utkwiła w Tobie swój zwrok... Przemaszerowała z gracją ten mały kawałek ku Twojemu stolikowi i uśmiechnęła się łagodnie, niewiesz czemu, ale zrobiło Ci się troszkę gorąco xD
- Dzień dobry, można się przysiąść? - zwróciła się do Ciebie łagodnym głosem.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
oczywiscie, prosze siadac
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Kiwnęła w podzięce głową i usiadła na wprost Ciebie. Spostrzegłeś, że gdy siadała omiotła troszkę nerwowo okolicę. Odgarnąwszy troszkę włosy z twarzy spojrzała na Ciebie swymi błękitnymi oczyma i oparła podbródek o złożone dłonie:
- Jestem Shini - zwróciła się w Twoją stronę po chwili ciszy - Nie wyglądasz na tutejszego.
- Jestem Shini - zwróciła się w Twoją stronę po chwili ciszy - Nie wyglądasz na tutejszego.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Jestem Satin niejestem tutejszy
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
- Domyśliłam się - uśmiechnęła się szerzej i zabębniła palcami po stole.
Za Tobą pojawił się karczmarz, który obszedł was, to spojrzał na Ciebie, to na Shini i uśmiechnął się sprośnie, stojąc za plecami dziewczyny. Szczerząc zęby, uniósł kciuk w Twoją stronę, jakby gratulując Ci wyboru. Następnie wyjął niewiadomo skąd drugi kieliszek i postawił przed Shini:
- Na zdrowie! - wziąwszy butelkę wina z Twojego stołu, nalał trunku do kieliszka Shini i uzupełnił braki w Twoim. Następnie odłożywszy butelkę wina spowrotem na miejsce, przeszedł za plecami Shini i demonstracyjnie pomachał Ci kluczem z plakietką numer 2 xD
- Miła obsługa - stwierdziła krótko dziewczyna i wzięła łyczek wina.
Za Tobą pojawił się karczmarz, który obszedł was, to spojrzał na Ciebie, to na Shini i uśmiechnął się sprośnie, stojąc za plecami dziewczyny. Szczerząc zęby, uniósł kciuk w Twoją stronę, jakby gratulując Ci wyboru. Następnie wyjął niewiadomo skąd drugi kieliszek i postawił przed Shini:
- Na zdrowie! - wziąwszy butelkę wina z Twojego stołu, nalał trunku do kieliszka Shini i uzupełnił braki w Twoim. Następnie odłożywszy butelkę wina spowrotem na miejsce, przeszedł za plecami Shini i demonstracyjnie pomachał Ci kluczem z plakietką numer 2 xD
- Miła obsługa - stwierdziła krótko dziewczyna i wzięła łyczek wina.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
taaa bardzo mila, co cie tu sprowadza Shin?
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Shini wzruszyła ramionami:
- Lubię podróżować ^^ Słyszałam, że Kordumn to jedna z piękniejszych wiosek, więc wpadłam to sprawdzić - uśmiechnęła się szerzej, a na jej twarzy malował się wyraz zadowolenia.
- A ciebie co tu sprowadza?
- Lubię podróżować ^^ Słyszałam, że Kordumn to jedna z piękniejszych wiosek, więc wpadłam to sprawdzić - uśmiechnęła się szerzej, a na jej twarzy malował się wyraz zadowolenia.
- A ciebie co tu sprowadza?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
niewiem, jestem tylko przejazdem, nawet niemam konkretnego celu.
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Shini zaśmiała się serdecznie:
- Byleby do przodu, co przyjacielu? - mrugnęła do Ciebie i wzięłą łyczek wina. Karczmarz przeszedł od jednego klienta, do drugiego, demonstracyjnie machając w Twoją stronę kluczykiem, z plakietką numer 2 :B
- W czym mogę jeszcze pomóc? - zapytał się klienta, który zamówił pieczeń. Facet znowuż przemknął obok Ciebie i zniknął w kuchni.
Shini spoglądając na Ciebie sączyła powolutku wino.
- Byleby do przodu, co przyjacielu? - mrugnęła do Ciebie i wzięłą łyczek wina. Karczmarz przeszedł od jednego klienta, do drugiego, demonstracyjnie machając w Twoją stronę kluczykiem, z plakietką numer 2 :B
- W czym mogę jeszcze pomóc? - zapytał się klienta, który zamówił pieczeń. Facet znowuż przemknął obok Ciebie i zniknął w kuchni.
Shini spoglądając na Ciebie sączyła powolutku wino.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
pszepraszam musze cos zrobic. podchodze do barmana i biore odniego kluczyk i odrazu mu place. wracam do stolika i pytam sie Shin czy ma gdzie nocowac.
laska- Liczba postów : 353
Location : dziura pod wawa
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Satina
Szef lokalu był akurat ciutkę zajęty, więc musiałeś chwilkę poczekać... Gdy karczmarz oderwał się od przygotowywanej pieczeni, wręczył Ci klucz, zaś Twój stan pieniężny pomniejszył się do równiutkich 170 sztuk złota :F
Potem wróciłeś do stolika i zadałeś pytanie dziewczynie...
Shini miała już odpowiedzieć, ale do karczmy, traktując drzwi wejściowe kopniakiem, weszli trzej faceci...
- Shiiniii - powiedział jeden przeciągle, a dziewczyna zrobiła zdenerwowaną minę - Kici kici koteczku, wiem że gdzieś tu jesteś...
Shin pochyliła się w Twoją stronę, jej oczy były spłoszone, ale jakieś inne... Coś Ci nie pasowało w jej błękitnym spojrzeniu.
- Przepraszam - szepnęła. Nagle przestałeś rozumieć co się dzieje, dziewczyna chwyciła Cię za dłoń i przybliżyła do Ciebie poprzez stół, poczułeś na swoich ustach dotyk jej ust.
- Sprawdźcie tu - mruknął jeden z mężczyzn po czym wyszedł. Dwóch pozostałych zaczęło obchodzić karczmę, przyglądając się wszystkim jej klientom... Shini nie przestawała Cię całować... Jeden z mężczyzn wyszedł z karczmy, zaś drugi zaczął was obserwować... Wydawało się, że facet nie może od was odkleić wzroku, tak samo jak Shini od Ciebie ust... Wkrótce jednak kątem oka wychwyciłeś, że i ten mężczyzna wycofuje się z karczmy, patrząc na jego plecy, widziałeś jedynie mocno zaczerwienione uszy
Shini powoli się od Ciebie odsunęła, a ty lekko westchnąłęś, było Ci dosyć gorąco...
- Nie mam zbytnio gdzie nocować - powiedziała powoli. Jej spojrzenie tkwiło na kieliszku wina, wydało Ci się, że boi się podnieść na Ciebie spojrzenie - Z resztą oni wszędzie mnie znajdą...
Potem wróciłeś do stolika i zadałeś pytanie dziewczynie...
Shini miała już odpowiedzieć, ale do karczmy, traktując drzwi wejściowe kopniakiem, weszli trzej faceci...
- Shiiniii - powiedział jeden przeciągle, a dziewczyna zrobiła zdenerwowaną minę - Kici kici koteczku, wiem że gdzieś tu jesteś...
Shin pochyliła się w Twoją stronę, jej oczy były spłoszone, ale jakieś inne... Coś Ci nie pasowało w jej błękitnym spojrzeniu.
- Przepraszam - szepnęła. Nagle przestałeś rozumieć co się dzieje, dziewczyna chwyciła Cię za dłoń i przybliżyła do Ciebie poprzez stół, poczułeś na swoich ustach dotyk jej ust.
- Sprawdźcie tu - mruknął jeden z mężczyzn po czym wyszedł. Dwóch pozostałych zaczęło obchodzić karczmę, przyglądając się wszystkim jej klientom... Shini nie przestawała Cię całować... Jeden z mężczyzn wyszedł z karczmy, zaś drugi zaczął was obserwować... Wydawało się, że facet nie może od was odkleić wzroku, tak samo jak Shini od Ciebie ust... Wkrótce jednak kątem oka wychwyciłeś, że i ten mężczyzna wycofuje się z karczmy, patrząc na jego plecy, widziałeś jedynie mocno zaczerwienione uszy
Shini powoli się od Ciebie odsunęła, a ty lekko westchnąłęś, było Ci dosyć gorąco...
- Nie mam zbytnio gdzie nocować - powiedziała powoli. Jej spojrzenie tkwiło na kieliszku wina, wydało Ci się, że boi się podnieść na Ciebie spojrzenie - Z resztą oni wszędzie mnie znajdą...
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Strona 1 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 1 z 7
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|