Gra Shilvana
2 posters
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Gra Shilvana
http://www.slayerspbf.fora.pl/gra-shilvana-t1623.html
--------------------------------------------------------------------------------
Twoje ciało dotknęło tchnienie Światłości, poczułeś przypływ sił i pewność siebie...
Demon zarechotał wyraźnie spodziewając się ataku, zamarkował proste cięcie... Które Ty wyminąłeś i przypuściłeś atak, Twój ciężki buzdygan "uszkodził" bok demona, który ryknął wściekle i znowuż uderzył pięścią, odrzucając Cię znowu od siebie xP
--------------------------------------------------------------------------------
Twoje ciało dotknęło tchnienie Światłości, poczułeś przypływ sił i pewność siebie...
Demon zarechotał wyraźnie spodziewając się ataku, zamarkował proste cięcie... Które Ty wyminąłeś i przypuściłeś atak, Twój ciężki buzdygan "uszkodził" bok demona, który ryknął wściekle i znowuż uderzył pięścią, odrzucając Cię znowu od siebie xP
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Shilvan: muszę przyznać gróba z ciebie ryba lecz nie dam się odstraszyć - wzbijam się w powietrze i uderzam go w locie buzdyganem...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Bestia zareagowała natychmiastowo, chwytając swą czarną szablę oburącz i kierując ciemne ostrze w kierunku Twego buzdygana, obuch i miecz zakleszczyły się. Próba sił zakończyła się szybko, gdyż w porównaniu do demona, jesteś dosyć wątły. Szabla zsunęła się bokiem raniąc Cię w skrzydło...
Potem odrzuciło Cię kolejne uderzenie pięścią i wykonała szybki gest, nie czekając na Twoją reakcję:
- Do tszszszech razzy szsztuka - uśmiechnął się demon, nieskładnie rzucając słowa. Poczułeś jak energia pomału z Ciebie umyka... Uśmiech bestii stał się dużo szerszy, a jej ślepia zabłysnęły ognistym blaskiem... Ze strachem zauważyłeś, czerwoną kulkę wielkości pięści wychodzącą z Twego ciała i lecącą ku demonowi... Poczułeś się dużo słabszy, prawdopodobnie jedynie błogosławieństwo Światłej Siostry podtrzymywało Cię przy życiu... Ręka w której trzymasz buzdygan, robi się obolała, czujesz też przenikliwy ból ze zranionego skrzydła. CR?
[sorki, że tak dramatycznie xD]
Potem odrzuciło Cię kolejne uderzenie pięścią i wykonała szybki gest, nie czekając na Twoją reakcję:
- Do tszszszech razzy szsztuka - uśmiechnął się demon, nieskładnie rzucając słowa. Poczułeś jak energia pomału z Ciebie umyka... Uśmiech bestii stał się dużo szerszy, a jej ślepia zabłysnęły ognistym blaskiem... Ze strachem zauważyłeś, czerwoną kulkę wielkości pięści wychodzącą z Twego ciała i lecącą ku demonowi... Poczułeś się dużo słabszy, prawdopodobnie jedynie błogosławieństwo Światłej Siostry podtrzymywało Cię przy życiu... Ręka w której trzymasz buzdygan, robi się obolała, czujesz też przenikliwy ból ze zranionego skrzydła. CR?
[sorki, że tak dramatycznie xD]
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Spoglądam na demona i staram się ostatniem sił oślepiś mym arktycznym podmuchem jeżeli powiedzie się ten desperacki manewr to staram się wpełznąć za jakiś kamień by zniknąc mu zpola widzenia i staram się uzdrowić choć część ran...
[Spoko ludie takie dramaty choć moge umżeć jest przynajmniej ciekawie...]
[Spoko ludie takie dramaty choć moge umżeć jest przynajmniej ciekawie...]
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Z wielkim trudem wydobywasz z siebie Arktyczny Podmuch, jest on jednak za słaby by cokolwiek zrobić demonowi. Czytaj, chłodny powiew oziębił z lekka pysk bestii, nic poza tym ;P
Demon uśmiechnął się i wykonał szybki gest, który utkwił Ci głęboko w pamięci, wręcz widziałeś ten gest jak na stop-klatkach ;P Bestia łapczywie poruszyła ramieniem jakby chcąc Cię do siebie przywołać, z ruchem tym, wyrwały z Ciebie dwie czerwone kulki które lecąc równolegle obok siebie wpłynęły w cielsko bestii...
Twój wzrok zamglił się, a Ty upadłeś ciężko na ziemię, usłyszałeś szyderczy rechot demona, a potem powoli zamknąłeś oczy... Czując, że życie Cię opuszcza, wsłuchałeś się w ciężkie stąpnięcia bestii i czekałeś na to ostateczne uderzenie...
Nagle śmiech bestii przerodził się w zaskoczone ryknięcie... Choć słyszałeś już coraz mniej, Twe uszy zdążyły wychwycić szczęk ostrzy...
* * *
- Głupiec! - to były pierwsze słowa jakie usłyszałeś gdy oprzytomniałeś... Leżysz na ziemi i patrzysz na niewyraźną sylwetkę mężczyzny spowitą blaskiem słońca, dostrzegasz dwoje dużych, spiczstych uszu, a więc zapewne jest to elf... Czujesz jedynie swoją obolałą głowę i silnie zranione skrzydło... - Rzucić się na pierwszego lepszego lorda! - słyszysz prychnięcie - Już lepiej od razu oddaj się całej ich armii!
Czujesz się fatalnie, leżysz na ziemi, a jakiś elf, zapewne Szlachetnej Krwi prawi Ci wywody o demonach xP CR? ^^
Demon uśmiechnął się i wykonał szybki gest, który utkwił Ci głęboko w pamięci, wręcz widziałeś ten gest jak na stop-klatkach ;P Bestia łapczywie poruszyła ramieniem jakby chcąc Cię do siebie przywołać, z ruchem tym, wyrwały z Ciebie dwie czerwone kulki które lecąc równolegle obok siebie wpłynęły w cielsko bestii...
Twój wzrok zamglił się, a Ty upadłeś ciężko na ziemię, usłyszałeś szyderczy rechot demona, a potem powoli zamknąłeś oczy... Czując, że życie Cię opuszcza, wsłuchałeś się w ciężkie stąpnięcia bestii i czekałeś na to ostateczne uderzenie...
Nagle śmiech bestii przerodził się w zaskoczone ryknięcie... Choć słyszałeś już coraz mniej, Twe uszy zdążyły wychwycić szczęk ostrzy...
* * *
- Głupiec! - to były pierwsze słowa jakie usłyszałeś gdy oprzytomniałeś... Leżysz na ziemi i patrzysz na niewyraźną sylwetkę mężczyzny spowitą blaskiem słońca, dostrzegasz dwoje dużych, spiczstych uszu, a więc zapewne jest to elf... Czujesz jedynie swoją obolałą głowę i silnie zranione skrzydło... - Rzucić się na pierwszego lepszego lorda! - słyszysz prychnięcie - Już lepiej od razu oddaj się całej ich armii!
Czujesz się fatalnie, leżysz na ziemi, a jakiś elf, zapewne Szlachetnej Krwi prawi Ci wywody o demonach xP CR? ^^
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Powoli się podnoszę ...
to nie ja rzuciłem się na niego tylko on wszedł mi w drogę ... lecz nawet bez tego mógł byś mi oszczędzić tej gadaniny nie jestem żołnierzem więc nie znam się na tych poczwarach... - powiedziałem smętnie oglądając sie na siebie by sprawdzić czy mam jakieś duże obrażenia?
to nie ja rzuciłem się na niego tylko on wszedł mi w drogę ... lecz nawet bez tego mógł byś mi oszczędzić tej gadaniny nie jestem żołnierzem więc nie znam się na tych poczwarach... - powiedziałem smętnie oglądając sie na siebie by sprawdzić czy mam jakieś duże obrażenia?
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
W oczy rzuca Ci się poczerniałe od zaschłej krwi i ciutkę wątlejsze skrzydło... Innych szkód na ciele nie widzisz xP
- A myślisz, że zwykły żołnierz babrałby się w takiej robocie? - zadrwił elf. Teraz byłeś w stanie go ujrzeć, nie patrząc przez słońce. Złociste pukle opadały kurtyną na twarz i niżej na krwisto-czerwoną zbroję, która z czymś Ci się kojarzyła... Ale nie była to zbroja należąca do typowych żołnierzy Szlachetnej Krwi (gdyż te były złote), ani też do Leśnych (które gustowały w odcieniach zieleni xP), wśród nielicznych Mrocznych Elfów których widziano na powierzchni Shiranoh też nie spotykano takich zbroi, zresztą elf z którym masz doczynienia miał bladą skórę i napewno nie miała ona odcienia szarości, czy też błękitu... Twój umysł mimo poważnego zmęczenia, pobudził się nagle do myślenia... Chłodne, jasno-błękitne oczy spojrzały na Ciebie obojętnie...
- Czymże jest zwykłe wojsko w porównaniu z Gwardią Krwawej Ręki?
Gwardia Krwawej Ręki... Coś Ci zaświtało, oddział najlepszych Elfów Szlachetnej Krwi walczących z demonami... Odział najlepszych kierowanych przez Kelena Krwawą Rękę... Elfa władającego dwustronnym mieczem...
Twoje oczy nieświadomie powędrowały ku rękom rozmówcy... Odnotowałeś, że ten trzyma w rękach właśnie miecz dwustronny ;P
Dwa ostrza, wykonane niezwykle dbale, były pokryte dziwną warstwą srebezystego metalu, ostrza ozdobiono złotymi i czerwonymi barwami ;P
- A myślisz, że zwykły żołnierz babrałby się w takiej robocie? - zadrwił elf. Teraz byłeś w stanie go ujrzeć, nie patrząc przez słońce. Złociste pukle opadały kurtyną na twarz i niżej na krwisto-czerwoną zbroję, która z czymś Ci się kojarzyła... Ale nie była to zbroja należąca do typowych żołnierzy Szlachetnej Krwi (gdyż te były złote), ani też do Leśnych (które gustowały w odcieniach zieleni xP), wśród nielicznych Mrocznych Elfów których widziano na powierzchni Shiranoh też nie spotykano takich zbroi, zresztą elf z którym masz doczynienia miał bladą skórę i napewno nie miała ona odcienia szarości, czy też błękitu... Twój umysł mimo poważnego zmęczenia, pobudził się nagle do myślenia... Chłodne, jasno-błękitne oczy spojrzały na Ciebie obojętnie...
- Czymże jest zwykłe wojsko w porównaniu z Gwardią Krwawej Ręki?
Gwardia Krwawej Ręki... Coś Ci zaświtało, oddział najlepszych Elfów Szlachetnej Krwi walczących z demonami... Odział najlepszych kierowanych przez Kelena Krwawą Rękę... Elfa władającego dwustronnym mieczem...
Twoje oczy nieświadomie powędrowały ku rękom rozmówcy... Odnotowałeś, że ten trzyma w rękach właśnie miecz dwustronny ;P
Dwa ostrza, wykonane niezwykle dbale, były pokryte dziwną warstwą srebezystego metalu, ostrza ozdobiono złotymi i czerwonymi barwami ;P
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Spojrzałem na niego i zacząłem mówić: przepraszam za mój poprzedni ton lecz nie miałem innego wyboru niż walczyć z tym "Plugastwem" dlatego lekko zbulwersowała mnie twa wypowiedz lecz teraz wybacz mi za me wcześniejsze zachowanie i wiec że wdzięczny jestem ci za twoją pomoc czy jakoś mógł bym ci się odwdzięczyć za udzielony mi ratunek jeżeli cię to interesuje znam się trochę na magii uzdrowień i błogosławieństw - powiedziałem cicho - a teraz pozwól że się przedstawię jestem Shilvan Nailo - powiedziałem z szacunkiem do wybawcy...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Na obojętnej twarzy Krwawego Gwardzisty pojawił się nikły uśmiech, może był on wyrazem drwiny, a może przyjacielskiego nastawienia, tego chyba się nigdy nie dowiesz xD
- Kelen Krwawa Ręka - nie było żadnych gestów ani ukłonów, jak to zazwyczaj bywa. Chłodne spojrzenie błękitnych oczu Kelena omiotło okolicę - Szczerze wątpię by była potrzeba leczyć doborowy odział - uśmiech elfa zrobił się duuużo szerszy, odniosłeś wrażenie, że to miał być żart xD
Dwa ostrza śmignęły w powietrzu zataczając łuk i jedno wylądowało wygodnie na ramieniu Elfa Szlachetnej Krwi, drugie było skierowane w Twoją stronę xD
- Powiedz mi, co cię sprowadza w te nieprzyjazna strony?
- Kelen Krwawa Ręka - nie było żadnych gestów ani ukłonów, jak to zazwyczaj bywa. Chłodne spojrzenie błękitnych oczu Kelena omiotło okolicę - Szczerze wątpię by była potrzeba leczyć doborowy odział - uśmiech elfa zrobił się duuużo szerszy, odniosłeś wrażenie, że to miał być żart xD
Dwa ostrza śmignęły w powietrzu zataczając łuk i jedno wylądowało wygodnie na ramieniu Elfa Szlachetnej Krwi, drugie było skierowane w Twoją stronę xD
- Powiedz mi, co cię sprowadza w te nieprzyjazna strony?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Szukam swych kożeni jak już zapewne zauważyłeś jestem Elfem Smokokrwistym mianawicie poszukuje swego ojca by wyczulić jego i inne złote smoki na sprawy śmiertelników...- powiedziałem bardzo poważnym tonem...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Wyraz twarzy Kelena znowuż stał się nieodgadniony... Patrzył na Ciebie niby z drwiną, niby z powagą i mierzył Cię swym chłodnym spojrzeniem...
- Trudnej misji się podejmujesz Shilvanie... Szczególnie w obecnej sytuacji... - spojrzenie Elfa Szlachetnej Krwi stało się lekko zamglone - Zbliża się sroga zima, przyjacielu... Możemy jej nie przetrwać...
- Trudnej misji się podejmujesz Shilvanie... Szczególnie w obecnej sytuacji... - spojrzenie Elfa Szlachetnej Krwi stało się lekko zamglone - Zbliża się sroga zima, przyjacielu... Możemy jej nie przetrwać...
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
uważasz że twoi żołnierzę nie przetrwają tej zimy choć są tak dobrze przeszkoleni? - spytał się cicho - przeciesz jesteście największą potęgą obok demonów i smoków... -powiedział nadal utrzymójąc swój cichy monotonny głos...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Przez twarz Kelena przemknął wyraz zmęczenia:
- Czy widziałeś by toczono długie walki zimą...?
Jego usta poruszyły się już by powiedzieć coś dalej, ale na jego oblicze powrócił chłodny wyraz twarzy:
- Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi, do tego zostaliliśmy wyszkoleni. Za wolność, za Shiranoh.
- Czy widziałeś by toczono długie walki zimą...?
Jego usta poruszyły się już by powiedzieć coś dalej, ale na jego oblicze powrócił chłodny wyraz twarzy:
- Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi, do tego zostaliliśmy wyszkoleni. Za wolność, za Shiranoh.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
rozumiem twe słowa zima przeszkadza w operacjach wojennych warunki pogodowe, łączność między oddziałami i inne aspekty są utrudnione... - - rozumiem twe poświęcenie w tej sprawie gdyż sam mam pewien obowiązek jak ty walczysz z demonami tak ja muszę wyruszyć w swą drogę by ustrzec mój lud przed czarnymi smokami które nas nękają ... - mówiłem cicho na chwile przerwałem lecz po chwili znowu się odezwałem - ... lecz chętnie pomogę twym żołnierzom jeżeli odnieśli jakieś rany gdyż obowiązek nakazuje mi spłacić mój dług wobec ciebie... - powiedziałem i spojrzałem na Kelena...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Elf Szlachetnej Krwi przez chwilę jakby zmagał się z samym sobą w jakiejś sprawie... W końcu się odezwał:
- Faktycznie, możesz pomóc, zaprowadzę cię do naszego obozu... - wyraz twarzy Kelena zdradzał, że z pewnym trudem się przyznaje do tego, że potrzebuje pomocy. Elf uśmiechnął się jak Ci się wydało przyjaźnie, a może poprostu chciał zataić wcześniejszy grymas xP
- Jak się czujesz? - błękitne oczy powędrowały w bok, spoglądając na Twoje skrzydło, którego stan opisałem już wcześniej ^^ Jeśli chodzi o ból głowy - stał się tylko lekkim mrowieniem.
- To nie wygląda najlepiej - stwierdził krótko spoglądając Ci spowrotem w oczy.
- Faktycznie, możesz pomóc, zaprowadzę cię do naszego obozu... - wyraz twarzy Kelena zdradzał, że z pewnym trudem się przyznaje do tego, że potrzebuje pomocy. Elf uśmiechnął się jak Ci się wydało przyjaźnie, a może poprostu chciał zataić wcześniejszy grymas xP
- Jak się czujesz? - błękitne oczy powędrowały w bok, spoglądając na Twoje skrzydło, którego stan opisałem już wcześniej ^^ Jeśli chodzi o ból głowy - stał się tylko lekkim mrowieniem.
- To nie wygląda najlepiej - stwierdził krótko spoglądając Ci spowrotem w oczy.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
-Jakoś przeżyje ważne że mogę spłacić swój dług wobec ciebie... - powiedziałem swoim lekko monotonnym lecz bardzo naturalnym dla mnie głosem - to co to za sprawa w której mogę ci pomóc?
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
- Przydałaby się nam jakaś bariera, uniemożliwiająca wtargnięcie demonom do naszego obozu - powiedział Kelen i spojrzał na Ciebie pytająco - Byłbyś w stanie to zrobić?
W zakamarkach Twojej pamięci coś się poruszyło... Istniała taka możliwość by zmodyfikować zaklęcie Magicznej Osłony, tak aby chroniło ono dany region... Ale potrzeba Ci będzie więcej czasu, aby sobie to przypomnieć ^^""
W zakamarkach Twojej pamięci coś się poruszyło... Istniała taka możliwość by zmodyfikować zaklęcie Magicznej Osłony, tak aby chroniło ono dany region... Ale potrzeba Ci będzie więcej czasu, aby sobie to przypomnieć ^^""
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
-Jeżeli dasz mi troche czasu to przypomnę sobie odpowiednią inkantację by wzmocnić czar Magicznej Osłony a wtedy będę wstanie ochronić wasz obóz przed Demonami przynajmniej w takim stopniu w jakim jest to możliwe przy mojich zdolnościach -powiedziałem um starając się przypomnieć tą inkantacje czy coś w tym stylu...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Jak narazie w Twoim umyśle nic się charakterystycznego nie zakreśliło w tej sprawie, poza tym, że wogóle jest to możliwe. Kelen skinął głową i uśmiechnął się, znowuż tym nieokreślonym uśmiechem xD
- Chyba nie będzie ci przeszkadzało jak w trakcie twoich rozmyślań skierujemy się do obozu?
Nie czekając na odpowiedź obrócił się na pięcie i skierował przed siebie, po drodze splunął na ścierwo czegoś, co jak przypuszczałeś było niegdyś potężnym demonem xD
- Chyba nie będzie ci przeszkadzało jak w trakcie twoich rozmyślań skierujemy się do obozu?
Nie czekając na odpowiedź obrócił się na pięcie i skierował przed siebie, po drodze splunął na ścierwo czegoś, co jak przypuszczałeś było niegdyś potężnym demonem xD
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
powoli podąrzałem za nim wmyślach zastanawiając się nad tym zaklęciem...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Przez długi czas miałeś blokadę i nie byłeś w stanie zbyt wiele wymyśleć ;P
W ten czas przeszedłeś wraz z Kelenem, całkiem spory kawałek... Rzekłbyś nawet, że kierunek który obraliście jest mało korzystny dla Twojej misji... Ale cóż, zobowiązałeś się pomóc xP
Minęło jeszcze trochę czasu i znaleźliście się na wzgórzu, poniżej którego stały czerwone namioty, zaś na samym wzgórzu przywitał Was brązowo-włosy elf w równie czerwonej, ale dużo wygodniejszej i lżejszej zbroi... Przez plecy przewieszony miał łuk, a u jego pasa widziałeś kołczan pełen strzał... Nie mogłeś widzieć w pełni twarzy elfa, gdyż była ona do połowy nosa skryta pod czerwoną chustą... Ale na widok swego przywódcy zielone oczy łucznika zabłysły radośnie:
- Dobre wieści Kelenie! Odparliśmy dwa ataki demonów... - spojrzenie mężczyzny powędrowało w Twoją stronę, rzekłbyś że z pewną wyższością - ...bez strat.
Kelen skinął tylko głową i ruszył w dół ku namiotom...
A w Twojej głowie na moment udało wydobyć się obraz złocistego kręgu... Lecz potem znowuż nastała pustka, niewiedziałeś co z tym kręgiem, ale wiedziałeś, że ma to związek z zaklęciem. CR?
W ten czas przeszedłeś wraz z Kelenem, całkiem spory kawałek... Rzekłbyś nawet, że kierunek który obraliście jest mało korzystny dla Twojej misji... Ale cóż, zobowiązałeś się pomóc xP
Minęło jeszcze trochę czasu i znaleźliście się na wzgórzu, poniżej którego stały czerwone namioty, zaś na samym wzgórzu przywitał Was brązowo-włosy elf w równie czerwonej, ale dużo wygodniejszej i lżejszej zbroi... Przez plecy przewieszony miał łuk, a u jego pasa widziałeś kołczan pełen strzał... Nie mogłeś widzieć w pełni twarzy elfa, gdyż była ona do połowy nosa skryta pod czerwoną chustą... Ale na widok swego przywódcy zielone oczy łucznika zabłysły radośnie:
- Dobre wieści Kelenie! Odparliśmy dwa ataki demonów... - spojrzenie mężczyzny powędrowało w Twoją stronę, rzekłbyś że z pewną wyższością - ...bez strat.
Kelen skinął tylko głową i ruszył w dół ku namiotom...
A w Twojej głowie na moment udało wydobyć się obraz złocistego kręgu... Lecz potem znowuż nastała pustka, niewiedziałeś co z tym kręgiem, ale wiedziałeś, że ma to związek z zaklęciem. CR?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Lekko kiwnąłem Elfowi na powitanie i powędrowałem za Kelenem starając się zapamiętać jak wygląda ów krąg...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
Wizerunek kręgu wpił Ci się w pamięć i usadowił się w rubryce, Czary Ochronne, chociaż nadal nie wiedziałeś co z tym kręgiem i jak to się dokładniej ma do tego zaklęcia xD
Kelen szybkim krokiem przeszedł pośród namiotów, do ogniska... Płonącego czerwonym płomieniem i nie wydającym żadnego dymu ;P Wkoło ogniska było zgromadzonych pięciu elfów w czerwieni... Rozmawiali między sobą na temat jakiejś ze stoczonych wcześniej walk i nie szczędzili sobie trunku ;P Gdy Kelen pojawił się pośród nich, rozległy się radosne okrzyki, przez chwilę było głośno od powitań, szybkiej wymiany zdań i uścisków... Lecz nagle wszystko ucichło, spojrzenia pięciu Gwardzistów Krwawej Ręki powędrowały w Twoją stronę... Jeden z elfów powoli zaczął dobywać miecza, nie spuszczając z Ciebie swych brązowych oczu, ruch ręki Kelena oświadczył, że taki manewr jest niepotrzebny i podopieczny Elfa Szlachetnej Krwi zamarł w takiej pozycji z na wpół wyjętym mieczem... Potem elf schował broń i odchrząknął:
- To przyjaciel - uśmiechnął się Kelen - Może nam pomóc w obronie obozu przed demonami.
Znowuż rozległy się okrzyki i Gwardziści Krwawej Ręki powitali Cię jak swojego. Kelen spojrzał na Ciebie w zamyśleniu, gdy skończyła się seria powitań:
- Czy już wiesz jak możesz ochronić nasze obozowisko?
Kelen szybkim krokiem przeszedł pośród namiotów, do ogniska... Płonącego czerwonym płomieniem i nie wydającym żadnego dymu ;P Wkoło ogniska było zgromadzonych pięciu elfów w czerwieni... Rozmawiali między sobą na temat jakiejś ze stoczonych wcześniej walk i nie szczędzili sobie trunku ;P Gdy Kelen pojawił się pośród nich, rozległy się radosne okrzyki, przez chwilę było głośno od powitań, szybkiej wymiany zdań i uścisków... Lecz nagle wszystko ucichło, spojrzenia pięciu Gwardzistów Krwawej Ręki powędrowały w Twoją stronę... Jeden z elfów powoli zaczął dobywać miecza, nie spuszczając z Ciebie swych brązowych oczu, ruch ręki Kelena oświadczył, że taki manewr jest niepotrzebny i podopieczny Elfa Szlachetnej Krwi zamarł w takiej pozycji z na wpół wyjętym mieczem... Potem elf schował broń i odchrząknął:
- To przyjaciel - uśmiechnął się Kelen - Może nam pomóc w obronie obozu przed demonami.
Znowuż rozległy się okrzyki i Gwardziści Krwawej Ręki powitali Cię jak swojego. Kelen spojrzał na Ciebie w zamyśleniu, gdy skończyła się seria powitań:
- Czy już wiesz jak możesz ochronić nasze obozowisko?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
wiem jaki krąg jest do tego potrzebny lecz nie dokońca jestem pewien czy uda mi się odpowiednio zmodyfikować formółę zaklęcia by dziełał na cały opszar obozowiska-zamyśliłem się na chwilę - myąlę że jeżeli wszystko pójdzie tak myślę to możecie być dobrej myśli - powiedziałem spoglądając na kelena i zastanawiając się w duszy czy potrafię przywołać tak durzą energię by ocheonić ich przed Demoniczną armią
... nadal staram się coś wykąbinować...
... nadal staram się coś wykąbinować...
Felio- Nekutai No Ren'in
- Liczba postów : 75
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Shilvana
- Mamy czas, przyjacielu - uśmiechnął się jeden z Gwardzistów.
- Poradzimy sobie póki co... - stwierdził Kelen - Ale lepiej mieć te zabezpieczenie.
Elfowie pokiwali głowami. Kelen powstał:
- Pewnie jesteś głodny i zmęczony... Zapewnimy ci jakieś wyżywienie i nocleg, damy ci tyle czasu do namysłu ile będziesz potrzebował Shilvanie.
To powiedziawszy Elf Szlachetnej Krwi skinął na jednego ze swych podopiecznych, ten powstał i zwrócił się do Ciebie:
- Pokażę ci gdzie będzie twój namiot i przygotuję trochę żywności.
- Poradzimy sobie póki co... - stwierdził Kelen - Ale lepiej mieć te zabezpieczenie.
Elfowie pokiwali głowami. Kelen powstał:
- Pewnie jesteś głodny i zmęczony... Zapewnimy ci jakieś wyżywienie i nocleg, damy ci tyle czasu do namysłu ile będziesz potrzebował Shilvanie.
To powiedziawszy Elf Szlachetnej Krwi skinął na jednego ze swych podopiecznych, ten powstał i zwrócił się do Ciebie:
- Pokażę ci gdzie będzie twój namiot i przygotuję trochę żywności.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Strona 1 z 2 • 1, 2
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|