Gra Debrena
2 posters
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Gra Debrena
Zamykam oczy i próbuję odczuć skąd te zimno nadchodzi i o co jemu chodzi...
Asmodeusz- Amant
- Liczba postów : 79
Age : 32
Location : From Hell
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Gdy tylko to robisz, czujesz jak zagłębiasz się w dziwną kaskadę odczuć, które zaczynają Cię przepełniać... Czujesz jak ta dziwna siła w jakiś sposób Cię pochłania, próbuje ogarnąć i coś Ci przekazać... Jednak ten nienaturalny twór nie może znaleźć dobrego sposobu by się z Tobą porozumieć.
Praktycznie w tej samej chwili chłód ustępuje... Ostatnim odczuciem jakie Ci przekazał było wyczerpanie.
Wszystko powraca do normy, nie jesteś w stanie wyłapać w żaden sposób tego zimna, zapadło gdzieś wgłąb Ciebie...
Gdy otwarłeś oczy, zobaczyłeś, że Mara Ci się przygląda z lekkim zaciekawieniem.
Praktycznie w tej samej chwili chłód ustępuje... Ostatnim odczuciem jakie Ci przekazał było wyczerpanie.
Wszystko powraca do normy, nie jesteś w stanie wyłapać w żaden sposób tego zimna, zapadło gdzieś wgłąb Ciebie...
Gdy otwarłeś oczy, zobaczyłeś, że Mara Ci się przygląda z lekkim zaciekawieniem.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Hmm, co się dzieje? - myślę...
Uśmiecham się do Mary... Lecz nic nie mówię...
Znów zamykam oczy i wsłuchuję się w otaczający świat.
Uśmiecham się do Mary... Lecz nic nie mówię...
Znów zamykam oczy i wsłuchuję się w otaczający świat.
Asmodeusz- Amant
- Liczba postów : 79
Age : 32
Location : From Hell
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Zagłębiasz się w tętniące życie lasu Tathren i jego naturę...
Znów słyszysz delikatny szelest trawy, poruszającej się na nikłym wietrze, wyczuwasz jak w ziemii pod Tobą setki malutkich istnień próbuje się przebić i wybić ponad inne...
Czujesz ciepło bijące z tańczących przed sobą płomieni, czujesz jak bije z nich niepowtarzalna energia, czujesz dzikość z jaką tańczący płomień zatacza się w ograniczonym polu jakie wyznacza mu ognisko...
Szelest liści, poruszanych przez drzewa, porozumiewających się między sobą, na temat Tobie nie znany w języku, który mogły zrozumieć pewnie jedynie Leśne Elfy...
Znowuż słyszysz bicia serc, ale tym razem słyszysz ich dużo więcej, w skupieniu rejestrujesz śpiew ptaków w oddali, głębokie dudnienie pod ziemią i wiele innych szczegółów, które byłeś w stanie jedynie na chwilę zapamiętać, w nadmiarze wrażeń wszystkie odczucia zapadały szybko w niepamięć, zostawiając jednak po sobie dziwne, czasem przyjemne wrażenie...
Gdzieś w oddali, na przepaści między światem realnym a iluzją rozbrzmiało skrzeknięcie kruka... Usłyszałeś bicie dzwonu i nagle niepostrzeżenie ogarnął Cię dziwny chłód...
Przed Twoimi oczyma ukazała się brama. Nie byłeś pewien czy śnisz na jawie, ale widziałeś potężną żelazną bramę, pokrytą zapiskami w dziwnym języku. CR?
Znów słyszysz delikatny szelest trawy, poruszającej się na nikłym wietrze, wyczuwasz jak w ziemii pod Tobą setki malutkich istnień próbuje się przebić i wybić ponad inne...
Czujesz ciepło bijące z tańczących przed sobą płomieni, czujesz jak bije z nich niepowtarzalna energia, czujesz dzikość z jaką tańczący płomień zatacza się w ograniczonym polu jakie wyznacza mu ognisko...
Szelest liści, poruszanych przez drzewa, porozumiewających się między sobą, na temat Tobie nie znany w języku, który mogły zrozumieć pewnie jedynie Leśne Elfy...
Znowuż słyszysz bicia serc, ale tym razem słyszysz ich dużo więcej, w skupieniu rejestrujesz śpiew ptaków w oddali, głębokie dudnienie pod ziemią i wiele innych szczegółów, które byłeś w stanie jedynie na chwilę zapamiętać, w nadmiarze wrażeń wszystkie odczucia zapadały szybko w niepamięć, zostawiając jednak po sobie dziwne, czasem przyjemne wrażenie...
Gdzieś w oddali, na przepaści między światem realnym a iluzją rozbrzmiało skrzeknięcie kruka... Usłyszałeś bicie dzwonu i nagle niepostrzeżenie ogarnął Cię dziwny chłód...
Przed Twoimi oczyma ukazała się brama. Nie byłeś pewien czy śnisz na jawie, ale widziałeś potężną żelazną bramę, pokrytą zapiskami w dziwnym języku. CR?
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Pukam.
Asmodeusz- Amant
- Liczba postów : 79
Age : 32
Location : From Hell
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Słyszysz jak pod wpływem Twych krótkich uderzeń w bramę, rozbrzmiewają głośne dźwięki... Słyszysz to, ale nie jesteś w stanie stwierdzić, czy jest to prawdziwy dźwięk, czy też może rozbrzmiewa on tylko w Twojej głowie...
Po za tym, nic się nie dzieje.
Po za tym, nic się nie dzieje.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Przyglądam się napisom.
Asmodeusz- Amant
- Liczba postów : 79
Age : 32
Location : From Hell
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Napisy, jak stwierdziłeś (między innymi w kontakcie z bramą, przy pukaniu), są w bramie wyryte... Pokrywają ją od góry do dołu, obydwa skrzydła...
Było to pismo podobne do runicznego, ale różnice między nimi były zbyt diametralne by odczytać sens zapisku na bramie.
Nigdy wcześniej nie spotkałeś się z takim zapisem w swoim życiu, a u swojego mistrza, miałeś okazję widzieć już dosyć wiele...
Było to pismo podobne do runicznego, ale różnice między nimi były zbyt diametralne by odczytać sens zapisku na bramie.
Nigdy wcześniej nie spotkałeś się z takim zapisem w swoim życiu, a u swojego mistrza, miałeś okazję widzieć już dosyć wiele...
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Hmm... Madness...
Kładę ręce na drzwiach i próbuję otworzyć.
Kładę ręce na drzwiach i próbuję otworzyć.
Asmodeusz- Amant
- Liczba postów : 79
Age : 32
Location : From Hell
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Debrena
Dzrzwi nie stawiają oporu, otwierają się z głośnym skrzypnięciem... Za drzwiami oślepia Cię nagły wybuch światła...
Postępujesz nieświadomie krok do tyłu, nawet nie pamiętasz kiedy stanąłeś na równe nogi...
- Biegniemy wolni po przeznaczenie, panowie swego losu mogący niewiele... - usłyszałeś głęboki głos, wznoszący śpiewnie modlitwę, zawirowało Ci w głowie, coś przytłumiło Twoje zmysły, poczułeś przeszywający chłód i nagle wszystko powróciło do normy......
Siedzisz przy ognisku, przed Tobą siedzi Mara Dall, wpatrzona w Ciebie z lekkim zaciekawieniem, jakby próbowała coś w Tobie rozgryźć, gdy podnosisz na nią wzrok, szybko nabiera obojętny wyraz i udaje, że przygląda się płomieniom.
Postępujesz nieświadomie krok do tyłu, nawet nie pamiętasz kiedy stanąłeś na równe nogi...
- Biegniemy wolni po przeznaczenie, panowie swego losu mogący niewiele... - usłyszałeś głęboki głos, wznoszący śpiewnie modlitwę, zawirowało Ci w głowie, coś przytłumiło Twoje zmysły, poczułeś przeszywający chłód i nagle wszystko powróciło do normy......
Siedzisz przy ognisku, przed Tobą siedzi Mara Dall, wpatrzona w Ciebie z lekkim zaciekawieniem, jakby próbowała coś w Tobie rozgryźć, gdy podnosisz na nią wzrok, szybko nabiera obojętny wyraz i udaje, że przygląda się płomieniom.
Grensid- WildFire
- Liczba postów : 414
Age : 33
Location : PoZnAń => taka tam wiocha ;]
Registration date : 16/09/2007
Strona 2 z 2 • 1, 2
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM GrenSiD
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|