Gra Layli
2 posters
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM Syrio
Strona 1 z 1
Gra Layli
GM: <Wybacz, że tak długo, ale musiałem zrobić sobie małą przerwę, żeby nabrać weny... ^_^***>
Przechadzasz się po okolicy. Niebo zachmurzone, niewielki wiaterek, lecz jest w miarę ciepło. Gdzie okiem sięgnąć, zielone łąki i pagórki, trawa sięga ci mniej więcej do kolan...
Nic się nie dzieje... dosłownie, jeśli nie brać pod uwagę szumu wysokich traw... do czasu, gdy nagle potykasz się o coś i upadasz w trawę... =P
Lay: Dobra, olać! Głodna jestem >.<
Wracam do karczmy!
GM: Hmm... masz taki zamiar, ale gdy się podnosisz, zwracasz uwagę na to, o co się potknęłaś...
A potknęłaś się o kamień... nie byle jaki kamień, bo na nim były wygrawerowane jakieś runiczne napisy...
Spoglądasz na karczmę, która jest teraz niewielkim szcześcianem z dachem, wyróżniającym się z wysokiej trawy...
Ignorujesz kamień i wracasz do karczmy?
Lay: Nie no... Mówisz o tym kamieniu, abym jakoś zareagowała ^^''
Biore kamień ze sobą i wracam do karczmy Smile
GM: <wybacz, ale już prawie nie mam pomysłów, jak cię ruszyć dalej z tego pola xP>
No, kamień, jak kamień... wymiarami, można go porównać do połowy bochenka chleba, normalnej wielkości... =P Trochę porósł mchem, lecz wydrapane w nim runy wydają się być dość świeże...
Wracasz do zajazdu. Na głównej izbie siedzi tylko jakiś podstarzały człeczek, który sennie popijał ranną kawę... ^_^ Z kuchni natomiast docierał głos właścicielki, negujący postępowanie jej pracowników... xP
Przechadzasz się po okolicy. Niebo zachmurzone, niewielki wiaterek, lecz jest w miarę ciepło. Gdzie okiem sięgnąć, zielone łąki i pagórki, trawa sięga ci mniej więcej do kolan...
Nic się nie dzieje... dosłownie, jeśli nie brać pod uwagę szumu wysokich traw... do czasu, gdy nagle potykasz się o coś i upadasz w trawę... =P
Lay: Dobra, olać! Głodna jestem >.<
Wracam do karczmy!
GM: Hmm... masz taki zamiar, ale gdy się podnosisz, zwracasz uwagę na to, o co się potknęłaś...
A potknęłaś się o kamień... nie byle jaki kamień, bo na nim były wygrawerowane jakieś runiczne napisy...
Spoglądasz na karczmę, która jest teraz niewielkim szcześcianem z dachem, wyróżniającym się z wysokiej trawy...
Ignorujesz kamień i wracasz do karczmy?
Lay: Nie no... Mówisz o tym kamieniu, abym jakoś zareagowała ^^''
Biore kamień ze sobą i wracam do karczmy Smile
GM: <wybacz, ale już prawie nie mam pomysłów, jak cię ruszyć dalej z tego pola xP>
No, kamień, jak kamień... wymiarami, można go porównać do połowy bochenka chleba, normalnej wielkości... =P Trochę porósł mchem, lecz wydrapane w nim runy wydają się być dość świeże...
Wracasz do zajazdu. Na głównej izbie siedzi tylko jakiś podstarzały człeczek, który sennie popijał ranną kawę... ^_^ Z kuchni natomiast docierał głos właścicielki, negujący postępowanie jej pracowników... xP
Syrio- Doktor dziennikarstwa
- Liczba postów : 88
Age : 32
Location : Temple Of The Dog
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Layli
Powoli mam tego dosyć.
Wchodzę do kuchni:
- Do jasnej cholery!! Jestem tu gościem i żądam obsługi! - spoglądam na właścicielkę i mówię spokojnie - poproszę pół chleba, ser i dzban wody. Dziękuję.
Wychodzę z kuchni i siadam przy jednym ze stolików
Wchodzę do kuchni:
- Do jasnej cholery!! Jestem tu gościem i żądam obsługi! - spoglądam na właścicielkę i mówię spokojnie - poproszę pół chleba, ser i dzban wody. Dziękuję.
Wychodzę z kuchni i siadam przy jednym ze stolików
Re: Gra Layli
Szok i zaskoczenie. Po prostu weszłaś tam, wzięłaś to co chciałaś i wyszłaś. Gospodyni posłusznie dała ci wyżej wymienione składniki, lecz nie zdobyła się na żadną odpowiedź.
...
Kończysz swój posiłek patnięciem dzbanka, bo zapiciu wodą zjedzonej strawy. Znaleziony kamień leży obok ciebie, przy krzesełku, twoje rzeczy zaś na oparciu. Izba ucichła. Dziwnym zbiegiem okoliczności, gospodyni przestała się czepiać swych pracowników. Widok rozjuszonej waćpanny najwyraźniej zmotywował ich do większego przykładania się do swych zajęć. ;] W pomieszczeniu jesteś tylko ty i ten kamień, oraz naturalnie pusty dzban na stole.
Co robisz?
...
Kończysz swój posiłek patnięciem dzbanka, bo zapiciu wodą zjedzonej strawy. Znaleziony kamień leży obok ciebie, przy krzesełku, twoje rzeczy zaś na oparciu. Izba ucichła. Dziwnym zbiegiem okoliczności, gospodyni przestała się czepiać swych pracowników. Widok rozjuszonej waćpanny najwyraźniej zmotywował ich do większego przykładania się do swych zajęć. ;] W pomieszczeniu jesteś tylko ty i ten kamień, oraz naturalnie pusty dzban na stole.
Co robisz?
Syrio- Doktor dziennikarstwa
- Liczba postów : 88
Age : 32
Location : Temple Of The Dog
Registration date : 16/09/2007
Re: Gra Layli
Gospodyni akurat coś robiła w izbie kuchennej. Słysząc twoje pytanie, podrapała się prawą ręką po główce, mrucząc pod nosem nazwy produktów, które pochłonęłaś i po chwili odpowiedziała;
- 12 srebrnych monet. (czyt. 1 złota i 2 srebrne) - odparła krótko i zwięźle.
- 12 srebrnych monet. (czyt. 1 złota i 2 srebrne) - odparła krótko i zwięźle.
Syrio- Doktor dziennikarstwa
- Liczba postów : 88
Age : 32
Location : Temple Of The Dog
Registration date : 16/09/2007
PBF o anime The Slayers :: Gry :: Gry :: GM Syrio
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|